sobota 7 kwietnia 2018
Siódmy sezon "Otwocka" dedykujemy Lawrence'owi Weinerowi, jednemu z pionierów konceptualizmu. Jego instalacje złożone ze słów i zdań wypisanych na ścianach charakterystyczną czcionką, od ponad pięciu dekad pojawiają się w galeriach, muzeach i w przestrzeni publicznej na całym świecie. Tej wiosny Weiner stworzył pracę na ścianie pracowni Mirosława Bałki w Otwocku. Dokonał również interwencji w lokalnej prasie.
Pomimo, że jego głównym medium jest język, Weiner postrzega siebie raczej jako rzeźbiarza niż konceptualistę. W jego ujęciu rzeźba to „język + materiał, do którego się on odnosi”. Zależność między słowem i rzeźbą, kluczowa w kontekście miejsca, w którym powstała otwocka praca artysty, będzie tematem dyskusji towarzyszącej inauguracji projektu.
Podczas spotkania zaprezentujemy również cztery, spośród niemal trzydziestu rzadko pokazywanych filmów realizowanych przez Weinera od lat 70. Ich wyboru, specjalnie dla „Otwocka” dokonał sam artysta. Obok dyskusji, program filmowy oferuje wgląd w najważniejsze aspekty twórczości Lawrence'a Weinera – jego radykalne zakwestionowanie relacji między artystą a widzem oraz nieustanne podważanie statusu dzieła sztuki.
niedziela 17 grudnia 2017
Uczestnicy/Pracownia Działań Przestrzennych:
Tymoteusz Bryndal, Jonasz Chlebowski, Julia Dorobińska, Lena Marie Emrich, Wiktoria Frydrych, Arman Galstyan, Barbara Gryka, Ryosuke Imamura, Monika Karczmarczyk, Kamil Kotarba, Olga Kowalska, Jagoda Kwiatkowska, Piotr Marzec, Agnieszka Mastalerz, Renata Motyka, Antonina Nowacka, Laura Ociepa, Artur Prymon, Anna Rutkowska, Maria Rutkowska, Anna Shimomura, Jana Shostak, Michał Szaranowicz, Bożena Wydrowska, Weronika Wysocka.
„Otwock” to projekt rozwijający się wokół relacji pomiędzy miejscem, a sztuką. Jego uczestnicy tworzą odnosząc się do tytułowego miasta i wątków z nim związanych. W tym roku zaprosiliśmy do wspólnej pracy studentów Pracowni Działań Przestrzennych prowadzonej przez Mirosława Bałkę na Wydziale Sztuki Mediów warszawskiej ASP. Obszarem ich działań jest przestrzeń pomiędzy Warszawą a Otwockiem – młodzi artyści realizują swoje pomysły w pociągu SKM łączącym stolicę z dawnym uzdrowiskiem. Szósty sezon „Otwocka” tytułujemy jego numerem.
Na stacjach punktujących naszą trasę w latach 30. skonstruowano modernistyczne pawilony z charakterystycznymi skrzydlatymi wiatami. Ich dynamiczne formy to odpowiedź na wyzwanie stworzenia architektonicznej przestrzeni do percypowania w czasie i ruchu. Niegdyś podziwiali je letnicy i pensjonariusze podróżujący w poszukiwaniu wytchnienia, dziś mijają je głównie mieszkańcy Otwocka pędzący do pracy i z powrotem. Zdarzenia zaaranżowane przez uczestników projektu rozgrają się w podróży. Czas pomiędzy punktem wyjścia a miejscem przeznaczenia wypełnią działania inspirowane doświadczeniami z Otwocka, historią miasta i jego aktualną sytuacją.
Spotkamy się na stacji Warszawa Śródmieście, by wspólnie uczestniczyć w artystycznych akcjach lub obserwować je przez okna pociągu. Z dworca w Otwocku przeniesiemy się na dancing w Muzeum Ziemi Otwockiej, gdzie świętować będziemy koniec jednej podróży przed początkiem kolejnej.
sobota 24 października 2015
Punktem wyjścia do piatego sezonu "Otwocka" jest uzdrowiskowa przeszłość dawnego kurortu i wyjątkowe cechy miejscowej przyrody. Krystalicznie czyste wody gruntowe, suche powietrze będące pochodną piaskowego terenu, na którym położone jest miasto i unoszący się w nim leczniczy aromat gęsto rosnących sosen złożyły się na unikalne warunki, dzięki którym pod koniec dziewiętnastego wieku w Otwocku powstało pierwsze w Polsce nizinne sanatorium przeciwgruźlicze, a za nim kilkadziesiąt pensjonatów, zakładów kąpieli leczniczych, inhalatoriów oraz wykwintne, luksusowe sanatoria. Pobliskie lasy i dzikie plaże nad rzeką Świder do dziś są popularną letnią destynacją.
Tegoroczny program poświęcony jest naturze i jej kojącym właściwościom. W mieście pracuje Habima Fuchs, której rzeźby z roślin i gliny odzwierciedlają nomadyczny tryb życia artystki i jej głęboki związek z przyrodą. Do rozważań nad lokalnością zaprosiliśmy również Taus Makhachevę, czerpiącą inspiracje dla sztuki z epickich kaukaskich krajobrazów w jej rodzinnym Dagestanie. Obie artystki celebrują lokalną florę przygotowując prace ukryte w otwockim lesie. Spacer wśród porastających go drzew poprowadzi Jarosław Książek, silwo- i hortiterapeuta oraz twórca zapachów. W ramach „Otwocka” współpracuje on z lokalną projektantką krajobrazu Sylwią Woś, która po precyzyjnej archiwalnej kwerendzie odtworzyła projekt ogrodu otaczającego niegdyś eleganckie sanatorium Gurewicza. Dzięki gościnności jego właścicieli zrekonstruowane zostaną fragment historycznego założenia oraz aromaty stanowiące jego integralną część.
Realizacje i koncepcje uczestników piątego sezonu „Otwocka” zaprezentowane zostaną podczas spotkania towarzyszącego tegorocznej edycji.
Uczestnicy: Habima Fuchs, Taus Makhacheva, Jarosław Książek i Sylwia Woś
Habima Fuchs, czeska artystka, która w swojej sztuce często eksploruje niejednoznacznie i złożone zależności pomiędzy światem ludzi, zwierząt i roślin. Jej prace pełne są symbolicznych, mitologicznych motywów, onirycznych scen, fantastycznych stworzeń i tworów. Fuchs wiedzie nomadyczny tryb życia. W jej twórczości przewijają się elementy natury i żywioły determinujące nastrój jej wędrówek. Fuchs brała udział w wystawach Lord of the Flies w Richard Adam Gallery w Brnie, Hot Time Tub Machine w Canada Gallery w Nowym Jorku oraz Quality of Being w galerii SVIT w Pradze. Pracowała również w Polsce, jako jedna z uczestniczek Mycorial Theatre, projektu realizowanego przez Pauliną Ołowską w Rabce oraz wystawie „Wątłe muzy” w Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem. W 2015 była rezeydentką Fiorucci Art Trust.
Taus Makhacheva, absolwentka Goldsmiths College, i Royal College of Art w Londynie. W swojej sztuce często nawiązuje do lokalności, kultury materialnej i historii Kaukazu. W jej pracach ważną rolę odgrywa krajobraz, natura i jej związek z regionalną tradycją. W 2014 roku laureatka nagrody Future of Europe przyznawanej przez Muzeum Sztuki Współczesnej w Lipsku. Brała udział w międzynarodowych wystawach: „Love me, Love me not” na Biennale w Wenecji w 2013 roku, Sharjah Biennial (2013) i Liverpool Biennial (2012). Makhacheva mieszka i pracuje w Dagestanie.
Jarosław Książek, absolwent wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Miłośnik natury, ogrodów i roślin. Pasjonat zapachów. Zajmował się terapią osób
niepełnosprawnych stosując między innymi silwoterapię (leczenie spacerami po lesie) oraz hortiterapię (terapia poprzez uprawę i pielęgnowanie ogrodów). Wpływem zapachów na psychikę człowieka zainteresował się w trakcie pracy terapeutycznej związanej z metodami eliminowania stresu. Od kilku lat zajmuje się tworzeniem kompozycji zapachowych na bazie olejków eterycznych.
Sebastian Rakowski, historyk, Prezes Towarzystwa Przyjaciół Otwocka, Kierownik Muzeum Ziemi Otwockiej, autor książek: „Zarys dziejów IV Rejonu VII Obwodu Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej”, „Oddział Skrytego”, „Aby ślad nie pozostał. Żydzi Otwoccy – Zagłada i Pamięć. Autor i współautor kilkudziesięciu wystaw oraz projektów edukacyjnych i kulturalnych realizowanych przez Muzeum Ziemi Otwockiej, Społeczny Komitet Pamięci Żydów Otwockich i Karczewskich oraz Otwocki Oddział PTTK.
Sylwia Woś, miłośniczka natury, otwocczanka, studiowała Architekturę Krajobrazu. Zamiłowanie do ogrodów, prac plastycznych i dizajnu przejęła po ojcu, absolwencie Wyższej Szkoły Rzemiosł Artystycznych. Pracuje nad analizą rewaloryzacji wybranych otwockich ogrodów. W ramach warsztatów architektury drewnianej w Otwocku i w Józefowie „Funkcja, przestrzeń, nowe życie świdermajera” stworzyła rekonstrukcję założenia ogrodowego willi „U Dziadka”, a także koordynowała analizę ogrodu przy willi „Agatka”. W swojej pracy stara się, by ogrody odbierano każdym zmysłem nie tylko wzrokiem, ale także węchem, smakiem, słuchem i dotykiem.
Sylwia Woś, miłośniczka natury, otwocczanka, studiowała Architekturę Krajobrazu. Zamiłowanie do ogrodów, prac plastycznych i dizajnu przejęła po ojcu, absolwencie Wyższej Szkoły Rzemiosł Artystycznych. Pracuje nad analizą rewaloryzacji wybranych otwockich ogrodów. W ramach warsztatów architektury drewnianej w Otwocku i w Józefowie „Funkcja, przestrzeń, nowe życie świdermajera” stworzyła rekonstrukcję założenia ogrodowego willi „U Dziadka”, a także koordynowała analizę ogrodu przy willi „Agatka”. W swojej pracy stara się, by ogrody odbierano każdym zmysłem nie tylko wzrokiem, ale także węchem, smakiem, słuchem i dotykiem.
Habima Fuchs wiedzie nomadyczny tryb życia. W jej pracach naturalne materiały mieszają się z żywiołami, które wpływają na nastrój jej wędrówek. Rzeźby z gliny i roślin odzwierciedlają głęboki związek artystki z przyrodą. Ich formy determinowane są przez charakter miejsc, w których powstają. Studnia, wykopana w otwockim lesie, jest źródłem świeżej wody, symbolem zmiany. Otoczona labiryntem z mchu, wyznacza nowy początek dla miejsca pogrążonego w nostalgicznym myśleniu o przeszłości. Rozmieszczone w jej pobliżu rzeźby z ceramiki łączą w sobie moc wszystkich czterech żywiołów.
Praca Taus Makhachevy wtapia się w krajobraz. Odnaleźć ją można po krótkiej wędrówce w głąb iglastego lasu. Artystka zaprojektowała drabinę łączącą pnie dwóch zrośniętych sosen. Splecione ze sobą drzewa, choć malownicze, uznawane są za defekt i regularnie karczowane. Sprawiająca wrażenie naturalnej, konstrukcja z gałęzi integruje rozszczepioną formę, wydobywa jej wyjątkowość. Sugeruje możliwość wspinaczki ku koronom drzew i spojrzenia na ziemię z powietrznej perspektywy.
Cztery olfaktoryczne kompozycje (Ziemia, Woda, Powietrze i Ogień) zostały zainspirowane ogrodem przy santorium Abrama Gurewicza, nad którym unosiły się lecznicze aromaty będące jego integralną częścią. Stworzone przez Jarosława Książka zapachy miały przywrócić zmysłom nastrój, nieistniejącego już miejsca. Inspiracją do ich powstania była archiwalna kwerenda architektki krajobrazu, Sylwii Woś, która odtworzyła projekt ogrodu otaczającego, eleganckie niegdyś, sanatorium Abrama Gurewicza.
Archiwalna kwerenda architektki krajobrazu, Sylwii Woś, zaowocowała odtworzeniem projektu ogrodu, otaczającego, eleganckie niegdyś, sanatorium Abrama Gurewicza. Dzięki gościnności właścicieli sanatorium, zrekonstruowany został niewielki fragment ogrodu – usypany z ziemi taras do kąpieli słonecznych, otoczony skalnymi roślinami.
sobota 25 października 2014
Punktem wyjścia dla kolejnego sezonu naszych działań stał się zbiór dwudziestu pięciu tysięcy unikalnych przedmiotów zgromadzonych w Otwocku Wielkim. Rzadko pokazywane obiekty, stanowiące kolekcję Ośrodka Wzornictwa Nowoczesnego Muzeum Narodowego w Warszawie, zajmują magazyn mieszczący się w dawnych stajniach barokowego pałacu Bielińskich. Na wyjątkowy zbiór składają się: wyroby Spółdzielni Artystów „Ład”, obiekty ze wzorcowni Instytutu Wzornictwa Przemysłowego, prace Antoniego Kenara i jego uczniów ze Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem, czy artystów takich jak Magdalena Abakanowicz, Władysław Hasior, Henryk Albin Tomaszewski i Władysław Strzemiński; kolekcja mebli autorstwa m. in: Marii Chomentowskiej, Teresy Kruszewskiej, Jana Kurzątkowskiego, oraz dzieła wielu innych polskich projektantów.
Czwarty sezon „Otwocka” poświęcamy temu miejscu, zgromadzonym w nim meblom, takninom, szkłu i ceramice oraz osobom, które tworzyły kolekcję. Dzięki uprzejmości Muzeum Narodowego w Warszawie i jego zespołu zaproszeni przez nas artyści mogli spędzić czas w niedostępnym dla szerokiej publiczności magazynie, który stał się terenem ich pracy i źródłem inspiracji. Ich realizacje i koncepcje zparezentujemy podczas spotkania towarzyszącego tegorocznej edycji projektu. Kontekst dla nich wyznaczą wykłady, prezentacje oraz program filmowy o wzornictwie i obiektach użytkowych, roli i statusie otaczających nas przedmiotów.
Artyści: Marc Camille Chaimowicz, Katharina Marszewski, Błażej Pindor
INIMALISM to działanie Mirosława Bałki i jego studentów aktywujące krąg taneczny w Otwocku Małym.
Betonowy ośmiokąt jest pozostałością po miejscu spotkań i rozrywki. Jego pierwotna funkcja uległa zatarciu, a wyznaczona przez niego przestrzeń pozostaje bezużyteczna.
Performens odbywał się przy dźwiękach “Crippled Symmetry” Mortona Feldmana, utworu opartego na minimalistycznej kompozycji. Jego wykorzystanie nawiązywało do oszczędnej formy kręgu. Muzyka towarzyszyła publiczności w podróży do Otwocka Małego.
Na prace Marca Camille Chaimowicza często składają się autorskie prototypy tapet, tkanin, mebli i ceramiki. Jego instalacje subtelnie łączą pragmatyzm sztuk stosowanych z elegancją i wyrafinowaniem właściwymi sztukom pięknym. Latem 2014 roku Artysta odwiedził magazyn kolekcji wzornictwa i studio Mirosława Bałki w Otwocku. Zapis wrażeń z wizyty przybrał formę listu opatrzonego zebranymi przez artystę materiałami wizualnymi. Propozycja Chaimowicza znajdzie rozwinięcie w działaniach planowanych na kolejne miesiące.
Katharina Marszewski interesuje się procesem produkcji artystycznej, a także jego estetyczną stroną. W swoich pracach używa przedmiotów i rekwizytów tworzących sieć luźnych skojarzeń, budujących znaczeniowe i estetyczne relacje. Jej realizacja w ramach Obowiązków i przyjemności inspirowana jest postacią Wandy Telakowskiej, założycielki Instytutu Nadzoru Estetyki Produkcji oraz twórczyni Instytutu Wzornictwa Przemysłowego i kolekcji Ośrodka Wzornictwa Nowoczesnego. Podczas rezydencji w Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim, wraz z grupą towarzyszących jej współpracowniczek, artystka przygotowała pracę Pomiędzy nadgodzinami a aktywną dekoracją - strukturę przestrzenną - kombinację instalacji, rzeźb i prac na papierze, która umieszczona w sali balowej pałacu Bielińskich stanowiła scenografię dla wybranych mebli z kolekcji przechowywanej w pobliskim budynku. Wprowadzeniem do pracy był monolog na dwie aktorki, „Ko-Realia” odczytany na placu przed magazynem.
Fotografie Błażeja Pindora „Obiekty i pozy” powstały w magazynie Ośrodka Wzornictwa Przemysłowego. Nie stanowią obiektywnej dokumentacji wnętrza i znajdujących się w nim obiektów, nie pełnią funkcji indeksu. Przedstawiają precyzyjnie wyselekcjonowane przedmioty w starannie zaaranżowanych pozycjach, subtelnie odbiegających od konwencjonalnej sytuacji magazynu, czy mieszkalnego wnętrza. Krzesła, szafki, wazony, naczynia i tekstylia pokazane są w niemożliwych konfiguracjach. Zestawione bez chronologicznego porządku, wbrew zasadom stylistycznego pokrewieństwa, funkcjonują poza konwencją użyteczności i muzealną narracją.
sobota 26 października 2013
Dwie pierwsze odsłony "Otwocka" zawieszone były między sferą prywatną i publiczną. Realizacje odnosiły się do pracowni, tkanki urbanistycznej Otwocka, historii i obecnego kształtu miasta. Poruszane przez artystów tematy wyznaczyły podstawę dla dalszych działań. Sezon 3 koncentruje się wokół związków miasta z literaturą. Obecność pisarzy w Otwocku i Otwocka w ich utworach stała się punktem wyjścia dla rozważań o pisaniu i tworzeniu narracji. Zaproszeni twórcy oscylują pomiędzy fikcją i rzeczywistością.
Szczepan Twardoch, autor m. in. nominowanej do nagrody Nike powieści „Morfina” pisze zainspirowane historią Otwocka opowiadanie. Będzie się ono ukazywać w odcinkach na łamach tygodnika „Linia Otwocka” wraz z reprodukcjami dwóch obrazów Aleksandry Waliszewskiej, namalowanych po wspólnej wizycie artystki i pisarza w mieście.
Profesor Joseph Rykwert, wybitny historyk architektury, autor przetłumaczonej niedawno na język polski książki „Pokusa miejsca. Przeszłość i przyszłosć miast”, napisał osobiste wspomnienie o swym rodzinnym domu w przedwojennym Otwocku.
Marek Pąkciński, autor książek fantastyczno-naukowych i historyk lietratury napisze opowiadanie fantasy, którego okacja toczyć się będzie w Otwocku, gdzie pisał swoje pierwsze teksty.
Udział Wojtka Bąkowskiego, artysty zajmujacego się dźwiękiem, tekstem i filmem to świadectwo niemożliwości odniesnienia się do osobistych narracji związnaych z miejscem.
Działający od połowy lat 80. belgijski duet Jos de Gruyter i Harald Thys przygotował tymczasową ingerencję w Muzeum Ziemi Otwockiej. Położoną w lesie willę, niegdyś rezydencję szefa Służb Bezpieczeństwa PRL i jego żony, zajmą wykonane przez artystów figury. Ich losy i pojawienie się w Otwocku wyjaśnią fikcyjne biografie. Praca w charakterystyczny dla twórczości duetu sposób łączy świat wyobrażony ze światem realnym.
Rzeźba "Ognisko" Mirosława Bałki powstała specjalnie na wydarzenie odbywające się w Muzeum Ziemi Otwockiej w październiku 2013 roku. Składa się z kawałków drewna i czerwonych żarówek, których światło imituje ogień. Eksponowana była na tarasie budynku. Oświetlała miejsce spotkania w otaczającym go lesie. Stanowiła przewrotną i czujną odpowiedź na sformułowane przez artystów pracujących w tej samej lokalizacji, Josa de Gruyter'a i Haralda Thys'a życzenie rozpalenia prawdziwego ogniska podczas inauguracji ich projektu. Muzeum znajduje sie w rezerwacie, wiec było to niemożliwe. Rzeźba Bałki, fikcyjne ognisko zastępujące to prawdziwe, wpisuje się w skoncentrowaną na problematyce fikcji i rzeczywistości koncepcje trzeciego sezonu działań w Otwocku.
Po raz pierwszy spotkaliśmy dwóch ludzi z podziemia lata temu, na stacji L.
Byli pijani i mocno się obejmowali. Spodnie zwisały im nisko, a ich koszule były pełne plam. Opowiadali dowcipy o trywialnych rzeczach. Po każdym z nich wybuchali śmiechem zataczając się.
Ludzie z podziemia pogrążeni są w stanie całkowitej obojętności. Potrafią jedynie opowiadać głupie żarty lub wpadać we wściekłość. W szale potrafią zabić nawet najlepszego przyjaciela.
Czasami biją się nawzajem, tłuką się do nieprzytomności, a później kiedy dochodzą do siebie, zapominają, co się wydarzyło i opatrują sobie rany.
Ludzie z podziemia pojawiają się sporadycznie. Nie są częstym widokiem. Kiedy robi się gorąco, odsypiają kaca w melinach. Pojawiają się w ponure dni, kiedy zaczyna padać mokry śnieg. Już w oddali widać wtedy, jak się potykają. Zwykle mają ze sobą alkohol. Odnajdują się nawzajem na obrzeżach wielkich miast. Najlepiej czują się wśród nieużytków lub w zaśmieconych lasach.
Ludzie z podziemia mają alergię na pozytywizm społeczny i utylitarianizm. Nie cierpią ludzi dążących do osiągnięcia zdrowia fizycznego, pracy fizycznej oraz materialnego bogactwa. Postrzegają się jako wrogów tego wszystkiego. Nie zdając sobie z tego sprawy, władają podziemnym królestwem.
Światło ponad sztuczne światło, irracjonalna, choć w pełni podziemna egzystencja ponad egzystencję wysoce racjonalną i pełną blizn.
Oto ich motto.
Jos de Gruyter and Harald Thys
***
Wystawę prac Josa de Gruytera i Haralda Thysa można oglądać do 1 grudnia 2013 roku w Muzeum Ziemi Otwockiej.
sobota 20 października 2012
Wnętrze pracowni artysty filmowane nocą
Wiele filmów Tacity Dean odwołuje się do przestrzeni pracy twórców. Artystka filmowała studia i wnętrza domów Giorgia Morandiego, Cy Twombley’a , Cleasa Oldenburga czy Marcela Broodthaersa. Dokumentowała proces pracy choreografa Merce’a Cunninghama, historyka sztuki Leo Steinberga, czy artystki Julie Mehretu. Powstałe filmy i fotografie to subtelne, intymne portrety osób w ich prywatnych przestrzeniach. Formują zapis czasu spędzonego w oswojonym miejscu. W Otwocku, koncentrując się na pierwotnej, mieszkalnej funkcji studia, Dean skierowała uwagę na odnaleziony tam osobisty szczegół – dziecinną szczotkę. Wkomponowała jej charakterystyczny kształt w serię starych pocztówek z postaciami z dziecięcych bajek. Ręcznie malowane kartki zostały pokazane w gablocie na korytarzu Szkoły Podstawowej nr 4 w Otwocku, z lekkością przenosząc domowy akcent w przestrzeń publiczną, nierozerwalnie związaną ze wspomnieniem dzieciństwa.
Malarstwo Luca Tuymansa bywa interpretowane jako wyraz przekonania, że wizualna reprezentacja może być jedynie fragmentaryczna i subiektywna, oraz nieufności wobec obrazu. Motywy wykorzystywane przez artystę – cytaty z filmów, telewizji, fotografii – oscylują pomiędzy tematami z historii XX wieku, takimi jak Holokaust czy kolonialna przeszłość Belgii, a banalnymi scenami z życia codziennego. Osobiste szczegóły mieszają się z historycznymi wydarzeniami. Po wizycie w Otwocku Tuymans namalował obraz „Die Nacht”. Jest on malarskim przetworzeniem jednego z kadrów filmu Hansa Juergena Syberberga pod tym samym tytułem. Pięciogodzinny monolog o historii Europy przeplata się w nim z muzyką Richarda Wagnera, cytatami z Nietzschego i przypadkowymi obrazami ilustrującymi dramatyczną narrację. Obraz został umieszczony w dawnym dziecinnym pokoju Mirosława Bałki. Zamontowany w jego oknie, widoczny jest jedynie z ulicy. Zawieszony na granicy prywatnej i publicznej przestrzeni, przypomina o różnych pojęciach historii i pamięci, ich osobistym i kolektywnym wymiarze.
Twórczość Lary Almacegui koncentruje się na procesach urbanistycznych. Artystka rozpatruje je przez pryzmat zmian politycznych, społecznych i ekonomicznych. Artystka skupia uwagę na marginesach tkanki miejskiej – pustosnach, ruinach, nieużytkach. .
W jej ujęciu pozornie pozbawione znaczenia przestrzenie i budynki stają się miernikiem zmian znaczących upływ czasu. Dzięki analitycznej i obiektywnej postawie Almacegui unika jednak sentymentalnej czy nostalgicznej nuty. Interesuje ją materialny wymiar architektury, jej właściwości fizyczne i konstrukcyjne. Dokumentuje miejsca w momentach granicznych, tuż przed tym, jak ostatecznie zatracają swój oryginalny charakter.
W Otwocku uwagę artystki przyciągnęła typowa drewniana willa w stylu Świdermajer. Opuszczony dom, stanowiący własność miasta, wkrótce zostanie rozebrany. Podobny los spotyka wiele przedwojennych budynków. Przyczyniają się do tego rosnąca wartość gruntów i wysokie koszty renowacji. Proceder wyburzania niektórych zabytkowych domów pozostaje na granicy legalności.
Artystka opisała krok po kroku przebieg typowej rozbiórki. Precyzyjny tekst opublikowała w lokalnej prasie wraz ze zdjęciem willi. Tym samym rozbiórka z nieistotnego epizodu codzienności przekształciła się w transparentny i uświadomiony fakt społeczny. Budynek został zdokumentowany, a jego zniknięcie przedstawione jako element nieuniknionego procesu.
Rzeźba Anny Molskiej „Witacz” to siedmiometrowa konstrukcja z metalu i fragmentów sosny wyciętej podczas karczowania pobliskiego lasu. Znajduje się na rondzie przy wjeździe do Otwocka. Tytuł nawiązuje do popularnej formy identyfikacji wizualnej, rzeźba zastępuje bowiem typowe plansze umieszczane przy wjazdach do miast. Czyni to jednak przewrotnie. Artystka odnosi się do jakości przestrzeni publicznej i chaosu estetycznego, jaki w ostatnich latach stał się udziałem wielu polskich miast i przedmieść.
Forma jest odpowiedzią na krzykliwe reklamy i szyldy. Wykorzystanie charakterystycznego elementu krajobrazu, sosny, wpisuje rzeźbę w otoczenie. Molska z intuicją sięga jednak głębiej w lokalny kontekst, dotykając tego, co na pierwszy rzut oka niewidoczne.
W dwudziestoleciu międzywojennym sosna i jej gałęzie były elementem herbu Otwocka, wówczas eleganckiego podwarszawskiego uzdrowiska. Dziś miasto drastycznie zmienło swój charakter.
Rzeźba Molskiej skupia w sobie to, co w jego historii i teraźniejszości bolesne i drażniące. Wydobywa na światło dzienne problemy ukryte w urbanistycznym chaosie. Wyrwane z naturalnego otoczenia drzewo stanowi punkt wyjścia do refleksji nad kondycją lokalnego krajobrazu; dramatycznie rozdarte, pozbawione igliwia i wykorzenione – odwołuje się do pamięci miejsca, w momencie, w którym kształtuje się jego nowa tożsamość.
Punktem wyjścia dla prac Charlotte Moth jest jej cykl Travelogue - gromadzony na przestrzeni lat zbiór zdjęć architektury i wnętrz. Dokumentowane przez artystkę obiekty mają uniwersalny charakter – wygląd nie pozwala na powiązanie ich z konkretnym miejscem.
W lecie 2011 roku Moth fotografowała otwocką dzielnicę Śródborów, skupisko modernistycznych willi tworzących przedwojenne luksusowe założenie 'miasta-ogrodu'. Osobny projekt poświęciła opuszczonemu domowi przy ulicy Ziemowita 7. Jego powiekszoną fotografię umieściła na aluminiowej strukturze, tworząc lustrzane odicie willi. Zwierciadlany wizerunek sfotografowany przez artystkę w sąsiedztwie swojego pierwowzoru odnosił się do niemożliwości poznania historii miejsca. Zamiast obiektywnej dokumentacji, zdjęcia miały stać się zapisem subiektywnych wrażeń i interwencji w przestrzeń.
Willę zburzono jednak przed ukończeniem projektu. Pojawiający się wokół pustej działki powidok stał się świadectwem jej niedawnej przeszłości. Wbrew pierwotnej intencji autorki, jej praca dotyka specyficznego dla Otwocka problemu zanikającej historycznej tkanki miasta.
Artystka, świadoma, że pozostałe śródborowskie wille może spotkać podobny los, zdecydowała się opracować również fotograficzną dokumentację willi oraz okolicy.